AGENCJA HOSSA. WNETRZE. DZIEŃ.
Wpada zdenerwowana EWA, rzuca płaszcz na biurku Elwiry.
ODCINEK V
„Premiera”
SCENA 7
AGENCJA HOSSA. WNETRZE. DZIEŃ.
Wpada zdenerwowana EWA, rzuca płaszcz na biurku Elwiry.
EWA
Dowiedziałam się kilka dni temu od pani redaktor
Kotowskiej, że Wolski będzie kręcić nowy serial,
a moje panienki, moje niezastąpione pracownice,
siedzą na swych grubych tyłkach, od rana do nocy
plotkują i, jak zwykle o niczym nie mają
pojęcia. Czeka, czekam a tu nic….
ELWIRA
Wczoraj chciałam pani powiedzieć, ale ale , ale
pani ..
EWA
Nie jąkaj się ! Jak to wczoraj? Wczoraj plotłaś
jakieś bzdury o umierających z głodu aktorkach, o
teatrzykach operetkowych… o wszystkim tylko
nie o nowym serialu Wolskiego.
BOŻENA
Chciała pani powiedzieć, to prawda. Ale pani jak
zwykle się śpieszyła.
EWA
A ty mi lepiej nie podskakuj. Po dziurki w nosie
Mam waszego warcholstwa. Nic nie potraficie
Zrobić porządnie! O wszystkim dowiadujecie się
ostatnie. Po co ja was tu jeszcze trzymam?!
Co chciałaś mi powiedzieć, o czym już nie wiem?
ELWIRA
Ja, ja…
WANDA
Wczoraj dowiedziałyśmy się, że pan Jacek
będzie realizować „Diabelski
krąg”
EWA
Co to znaczy realizować? Boże ja zwariuję! No
I co z tym realizowaniem…?
BOŻENA
To wszystko.
EWA
Wszystko? Brawo! A nie łaska dowiedzieć się
komu powierzy casting do obsady. Michał pewnie
już ostrzy sobie pazurki. Za co ja wam płacę?
Elwira podaje kawę szefowej
ELWIRA
Gorąca, taka, jaką pani lubi…
EWA
Przez gardło by mi nie przeszła.
BOŻENA
To może kieliszek koniaczku by pani pomógł.
EWA
Ty się jeszcze doczekasz.
Ewa wchodzi do swojego gabinetu trzaskając drzwiami
BOŻENA
Małpa!. Już od rana czuć od niej alkoholem… O
co się tak wścieka.
SCENA 8
WILLA WOJTKA. WNĘTRZE. DZIEŃ.
WOJTEK schodzi po schodach. W całym domu roznosi się zapach parzonej kawy. Małgosia ubrana , umalowana robi kanapki.
WOJTEK
Kochanie…Byłaś rano w po pieczywo? Nie
wierzę własnym oczom. Powinnaś wypoczywać.
Małgosia podchodzi i przytula się do męża, całują się.
MAŁGOSIA
Nic mi nie jest. Czuję się doskonale i cieszę się, że
mogę cię jeszcze czymś zaskoczyć.
WOJTEK
Ostatnio wciąż mnie zaskakujesz.
MAŁGOSIA
Ale tym razem pozytywnie. Kocham cię.
WOJTEK
Wiem kochanie i nie musisz mi tego udowadniać.
Martwię się o ciebie. Opowiesz mi teraz, co się
wczoraj stało? O wszystkim dowiaduję się od
osób trzech.
MAŁGOSIA
Nie teraz. Nie będę psuć ci nastroju przed
premierą. Jeszcze się zdenerwujesz? Wiem, jaki
jesteś wrażliwy.
WOJTEK
Nie przesadzajmy z tą wrażliwością. Ale może
masz rację. Będziemy mieli jeszcze dużo czasu na
rozmowy. Szczególnie, że mam dla ciebie
niespodziankę…
MAŁGOSIA
Niespodziankę? Jaką?
WOJTEK
Zamiast na bankiet popremierowy pójdziemy do
nowej knajpki „Tylko dla zakochanych” Co ty na
to?
MAŁGOSIA
Obawiasz się, że na bankiecie będzie alkohol?
Zaufaj mi trochę.
WOJTEK
Nie o to chodzi. Czy naprawdę to takie dziwne, że
chcę mieć moją, piękną żonę wyłącznie dla siebie?
MAŁGOSIA
Coś nowego? Ale to miłe. Wychodzisz jeszcze
gdzieś?
WOJTEK
Kochanie mam dzisiaj prawdziwe urwanie głowy.
Muszę porozwozić zaproszenia, skoczyć do
agencji….? Potem przyjadę po ciebie…
MAŁGOSIA
To się nawet dobrze składa. Ja również ma wiele
spraw na głowie. No i fryzjer, nowa kreacja na
wieczór, wiesz takie babskie sprawy. Też
chciałabym cię czymś zaskoczyć. Nie musisz po
mnie przyjeżdżać. Skup się na premierze.
Pojadę swoim samochodem. Spotkamy się przed
albo już po spektaklu. O nic się nie martw.
Całują się czule na pożegnanie. Wojtek wychodzi.
SCENA 9
AGENCJA SABA. WNĘTRZE. DZIEŃ.
MARTA, PANI BASIA i MICHAŁ. Po chwili wchodzi NINA z zaproszeniami na premierę.
MARTA
Pytałam czy mogę wziąć urlop. Tylko na kilka
dni…
MICHAŁ
Wykluczone. Muszę na jakiś czas wyjechać. A
teraz idę do siebie i nie łączcie do mnie żadnych
telefonów. Nie ma mnie dla nikogo, z wyjątkiem
Niny.
MARTA
Dlaczego akurat Niny?
Wchodzi Nina
MICHAŁ
O wilku mowa…
NINA
O, jakim wilku ..?
MICHAŁ
O wilku w kobiecej skórze!
NINA
Przyniosłam zaproszenie na premierę.
MICHAŁ
Gites! Nineczka przyniosła nam
zaproszenie…Tylko jedno?
NINA
Więcej nie dostałam.
PANI BASIA
Ja tam nie muszę iść. Człowiek się już tyle
naoglądał. Jedna premiera mniej lub więcej
niczego już nie zmieni. Nie przejmuj się mną
dziecko. Przyjdę innego dnia.
.
MARTA
No i nie ma problemu. A my pójdziemy razem.
MICHAŁ
Myślisz, że będę tracić czas na taki szajs?
MARTA
Michał! Co cię dzisiaj ugryzło.
Dziękujemy pani Ninko, oczywiście przyjdziemy..
NINA
Proszę trzymać za mnie kciuki.
Wychodzi zmieszana
MARTA
Zachowałeś się okropnie.
MICHAŁ
Poniżej granicy dobrego wychowania. A wiesz, że
ona przychodzi tutaj wyłącznie, żeby szpiegować!
PANI BASIA, MARTA /jednoczesnie/
Kogo?
Cdn.
Wszelkie prawa zastrzeżone ZAPA